
(przepis na 10 sajgonek, czas przygotowania około 30 minut)
Dzisiaj klasyk kuchni wietnamskiej czyli sajgonki, znane również jako spring rollsy. Próbujcie z Waszymi ulubionymi sosami!
Składniki:
- 10 płatów papieru ryżowego
- dwa plastry piersi z indyka
- 5 liści kapusty pekińskiej
- 1 większa marchewka
- 1 czerwona papryka
- 50g makaronu ryżowego nitki
- sos sojowy
- sól
- pieprz
- 1 cm imbiru
- opcjonalnie kilka grzybków mun
Przygotowanie:
Pierś z indyka drobniutko siekamy i smażymy z dodatkiem soli, pieprzu i sosu sojowego. Marchewkę i paprykę kroimy w cieniutki słupki, jak najmniejsze damy radę, wrzucamy na rozgrzany olej i po około 30 sekundach – minucie ściągamy. Z kapusty pekińskiej odkrawamy białą część, resztę drobno siekamy. Opcjonalne grzybki mun drobno kroimy. Makaron ryżowy nitki gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu, studzimy i również kroimy na około 2cm kawałki. Imbir ścieramy na tarce. Wszystkie składniki farszu na sajgonki łączymy w misce, doprawiamy solą, pieprzem i sosem sojowym.
Do miski lub garnka nalewamy gorącą wodę (nie wrzątek, taką „mocno ciepłą”) i zanurzamy na kilka sekund pojedynczo płaty papieru ryżowego. Następnie układamy je na wilgotnej ściereczce. Na papier ryżowy nakładamy farsz i zawijamy sajgonki. Sposób zawijania powinien być mniej więcej taki jak naszych krokietów. Sajgonki następnie odkładamy na około 25-30 minut, aby się osuszyły. W garnku lub na głębokiej patelni, woku rozgrzewamy sporą ilość oleju. Sajgonki smażymy, aż nabiorą złotego koloru.
Spring rollsy serwujemy z ulubionymi sosami!
Smacznego!
Robiłam z kurczakiem…
Teraz spróbuje z indykiem… Pozdrawiam
jeju kiedy ja ostatnio jadłam sajgonki…lata temu
trzeba wrócić do tego smakołyka
Bardzo lubimy papier ryżowy i to, że można zawinąć w niego wszystko co się chce
Chyba muszę zrobić, narobiłaś mi ochoty :).
Uwielbiam i na pewno zrobię takie w domku
Choć kuchnia wietnamska nie jest moją ulubioną, to sajgonki uwielbiam. Podczas podróży po Wietnamie jadłam ich różne wersje i zawsze były pyszne:)
alez cudowne sajgonki <3 mniam !
Nie wiem dlaczego, ale zawsze, ale to zawsze mi się rozpadają!
Może nadzienie jest zbyt mokre? I też czasami to kwestia papieru ryżowego… Ale arto próbować bo wychodzą pyszne!